piątek, 21 października 2016

Krochmalić czy nie krochmalić szydełkowe wyroby? Oto jest pytanie :)

Zauważyłam, że sporo rękodzielniczek nie krochmali wytworzonych przez siebie serwet i obrusów robionych na szydełku. To, co najbardziej mnie zaskoczyło, niestety negatywnie, to fakt, iż zdjęcia niekrochmalonych serwetek znajduję w gazetkach hobbystycznych ze wzorami serwetek szydełkowych.

W tym wpisie chciałam przekonać wszystkie osoby, które szydełkują, że warto krochmalić wyroby i naciągać na szpilkach. Oczywiście samo krochmalenie to za mało. Konieczne jest naciąganie wyrobów przy użyciu szpilek.

Ostatnio skończyłam duży obrus w kolorze błękitnym. Wykonałam go nićmi Karat 8 firmy Ariadna oraz szydełkiem nr 1,3. Po zrobieniu zmierzyłam średnicę. W stanie rozłożonym na podłodze średnica obrusu wynosiła 135 cm. Zauważmy, że wzór jest bardzo ażurowy toteż z góry było wiadomo, że po naciągnięciu różnica w wielkości obrusu będzie znacząca, ale nie przewidziałam, że aż tak. Okazało się, że po naciągnięciu średnica obrusu wynosi 180 cm. To bardzo duża różnica.

Na pierwszym zdjęciu widać różnicę w tym, jak obrus się układa nałożony na stolik. W wersji bez krochmalenia i naciągania obrus jest spłaszczony i opada w pionie. Po ukrochmaleniu... widzimy, że obrus jest dłuższy, ale też nabiera szerokości, szczególnie w dolnej części





Na kolejnym zdjęciu mamy widok całego obrusu w pozycji leżącej. Naciągnięcie spowodowało, że wzór stał się bardziej wyrazisty. Zauważalne jest też powiększenie się średnicy obrusu. 




Dwa kolejne zdjęcia przedstawiają różnicę między wersją krochmaloną i naciąganą a niekrochmaloną i nienaciąganą. Przestrzenie między segmentami oraz między elementami powiększają się po naciągnięciu. Dzięki temu wzór staje się bardziej wyrazisty, bardziej widoczny




Szczególnie widoczna jest różnica na przykładzie krawędzi obrusu, w ostatnim rzędzie motywu. 



Warto też pamiętać, że wyroby szydełkowe krochmalone, dłużej zachowują świeżość, wyglądają bardziej elegancko i trudniej się brudzą, szczególnie trudniej chłoną kurz, a co za tym idzie, rzadziej wymagają prania i ponownej konserwacji

Zachęcam do krochmalenia i naciągania wyrobów szydełkowych. Niebawem przedstawię instrukcje naciągania. 




Zapraszam na moją stronę:
www.manufaktura-rekodziela.pl
https://www.facebook.com/ManufakturaRekodziela.Laamar
Instrukcje naciągania dostępne na stronie:
web.facebook.com/ManufakturaRekodziela.Laamar.Instrukcje


4 komentarze:

  1. oj chętnie przeczytam o sposobach krochmalenia, gdyż u mnie ten temat kuleje (mimo, że krochmalę, ale coś mi nie idzie zbyt dobrze, dlatego wszelkie wskazówki są dla mnie istotne) :) ja krochmalę swoje wyroby mimo wszystko, ale w Twoim wpisie widać ewidentną różnicę na plus wyrobu po wykrochmaleniu :) a gdzie Ty miałaś tyle miejsca na taki obrus? bo u mnie, to już by nikt nie przeszedł do łazienki :P a może niekrochmalenie wynika z tego, że ktoś chce coś sprzedać, a kupujący po wypraniu nie zawsze ma krochmal? nie wiem, tak mi na myśl przyszło, chociaż mimo wszystko jestem za krochmaleniem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Naciągam obrus na łóżku. Niestety juz za małe. Jeśli ktoś ma dywan duży, to mozna założyć dywan ręcznikami i na tym naciągać.
    Dawniej kobiety montowały specjalne ramki drewniane z gwoździkami i na te gwoździki naciągały. Mogę też polecić kupienie dużej korkowej tablicy i na tablicy korkowej naciągać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wyobrażam sobie niewykrochmalonej pracy :) Jest tylko jedna dziewczyna na blogach której prace mi sie podobają nie wykrochmalone.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bez wykrochmalenia serweta lepiej się układa na okrągłym stole, ale poza tym innych zalet nie widzę. Sama swoje szydełkowe prace staram się krochmalić szczególnie jeśli są one przeznaczone na prezent. Jeśli czasem nie wykrochmalę to prasuję je przez wilgotną ściereczkę i nadaje kształt.

    OdpowiedzUsuń