wtorek, 27 grudnia 2016

Poszewka na poduszkę ręcznie wykonana na szydełku

Kiedyś brałam udział w pormocji jednego z domów kultury w Warszawie, podczas dni dzielnicy. Prowadziłam warsztaty z szydełkowania podczas tej imprezy. Wzięłam na tę okoliczność ze sobą pomarańczowy obrus i poduszkę z dwustronną poszewką ręcznie wykonaną na szydełku; w tym samym kolorze. 
Ot, ten właśnie zestaw...




Pamiętam jak podeszła do mnie Pani wraz z mężem i kilkuletnią córką . Myśląc, że chcę to sprzedać zapytała ile kosztuje poduszka. Na co ja odpowiedziałam 750zł. 
Pani w niebogłosy jęknęła oburzona i pyta: Czy nie lepiej zejść z ceny ale ją sprzedać? 
Na co ja odpowiedziałam: Nie szanowna Pani, gdyż praca ma swoją wartość. 

Przeliczmy zatem wartość mojej poszewki na poduszkę. Poszewka ma wymiary 50cm x 50cm i składa się z 36 elementów z przodu oraz 36 elementów z tyłu. 




Poszewka była wykonywana przez ok. 25 godzin pracy non-stop. W poszewce o tym wzorze nie ma ani jednego szwu robionego nicią i igłą. Wszystkie elementy są łączone szydełkiem w trakcie wykonania. Dzięki temu nigdzie nie widać wystających szwów a elementy są złączone bardzo silnym splotem. 
Przyjrzyjmy się, na przykładzie innego egzemplarza, jak wyglądają szczegóły wykonania tego modelu poszewki. 

Przód poduszki: 



Tylna strona poduszki wraz z wiązaniami. Wiązania również są przymocowane do poszewki szydełkiem, w trakcie wykonywania ich. 



Przyjrzyjmy się jeszcze krawędziom i łączeniom. 





Na koniec spróbujmy zrobić wycenę tej poszewki: 

1. koszt robocizny przy nowej pensji minimalnej: 

    2000 zł : 160 h = 12,5 zł
    25 x 12,5 zł =  312 zł
    koszt materiału: 
    3 kordonki Aria 5 po 20 zł sztuka = 60zł


2. koszt robocizny przy pensji przeciętnej: 
    3500 zł : 160 h = 21,875 zł
    25 x 21,874 =  547 zł
    koszt materiału:     
    3 kordonki Aria 5 po  20 zł sztuka = 60zł


3. koszt robocizny przy pensji zadowalającej: 
    5000 zł ; 160 h = 31,25 zł
    25 x 31,25 zł =  781,25 zł
    koszt materiału:   
    3 kordonki Aria 5 po 20 zł sztuka = 60zł



Ostateczny koszt jednej poszewki na poduszkę - robocizna i materiał, czyli wycena wg zasad jak dla umowy o dzieło - brutto:
  1. Wyliczjąc do nowej pensji minimalnej: 372 zł
  2. Wyliczając do pensji przeciętnej: 607 zł
  3. Wyliczając do pensji zadowalającej: 841,25 zł


W sklepie z elementami dekoracji wnętrz na Wilanowie, sklep marki anglosaskiej (chyba amerykańskiej), znalazłam poszewkę na poduszkę z przodem wykonanym na szydełku w 75% powierzchni. Zwykłe poszewki z tkaniny fabrycznej kosztują tam 300-450 złotych. Ta była droższa a materiał wykonania elementu szydełkowego i jakość wykonania go była mniej niż przeciętna. 
Ja zastosowałam najlepsze nici i wykonałam poszewki najstaranniej, jak tylko można. 

Czemu uczestniczkę dni domu kultury tak dziwiło zatem, że wyceniam swoje poszewki na co najmniej 750zł? Moja cena nie przewyższa ceny produktów tej anglosaskiej marki. 

Skoro za zagraniczną markę można zapłacić dużo, to czemu odmawia się adekwatnej zapłaty za polski wyrób? - Cudze chwalicie swego nie doceniacie...?



_______________________________________________________________
Zaparszam na: 
www.manufaktura-rekodziela.pl
www.facebook.com/ManufakturaRekodziela.Laamar

czwartek, 24 listopada 2016

Wielkość serwetki a wycena

Dziś kilka słów na temat sposobu wyceniania wyrobów szydełkowych na przykładzie małej serwetki.
Wykonałam tę samą serwetkę dwa razy:
  1. kordonkiem Karat 8 i szydełkiem 1,3 - średnica 38 cm
  2. kordonkiem Aria 5 i szydełkiem 1,5 - średncia 45 cm
Różnica pomiędzy serwetkami wyszła ok. 7 cm średnicy.
Ten konkretnie model serwetki wykonujemy 4 godziny pracy non-stop.

Zobaczmy jak na zdjęciu wygląda różnica w wielkości serwetek. Oczywiście serwetki są już ukrochmalone i naciągnięte.



Różnica w wielkości wydaje się znacząca. Dla udokumentowania mierzymy każdą z serwetek. Mniejsza z serwetek - 38 cm średnicy.




Większa z serwetek - 45 cm średnicy.



Po nałożeniu na siebie poszczególnych elementów, możemy zauwazyć jeszcze wyraźniej różnicę między serwetkami.



Centralna część serwetki w przypadku mniejszej- kawowej wynosi 10 cm, zaś w przypadku większej - granatowej wynosi 11,5 cm.



Płatek natomiast w przypadku mniejszej serwetki - kawowej mierzy 8 cm, zaś w przypadku większej serwetki - granatowej mierzy 10 cm.



Niezależnie od ostatecznej wielkości serwetki, czas wykonania każdej wynosił 4 godziny pracy non-stop. 
Wyliczmy zatem ile powinna kosztować każda pojedyncza serwetka:

1. koszt robocizny przy nowej pensji minimalnej: 
    2000 zł : 160 h = 12,5 zł
    4 x 12,5 zł = 50 zł
    koszt materiału: 
    3 kordonki Karat 8 po 3,6 zł (cena detaliczna) = 10,8 zł - w zaokrągleniu 11 zł
    1/2 kordonka Aria 5 po 22 zł (cena detaliczna) - 11 zł

2. koszt robocizny przy pensji przeciętnej: 
    3500 zł : 160 h = 21,875 zł
    4 x 21,874 = 87,5 zł
    koszt materiału:     
    3 kordonki Karat 8 po 3,6 zł (cena detaliczna) = 10,8 zł  - w zaokrągleniu 11 zł
    1/2 kordonka Aria 5 po 22 zł (cena detaliczna) - 11 zł

3. koszt robocizny przy pensji zadowalającej: 
    5000 zł ; 160 h = 31,25 zł
    4 x 31,25 zł = 125 zł
     koszt materiału:  
     3 kordonki Karat 8 po 3,6 zł (cena detaliczna) = 10,8 zł  - w zaokrągleniu 11 zł
    1/2 kordonka Aria 5 po 22 zł (cena detaliczna) - 11 zł



Ostateczny koszt serwetek - robocizna i materiał, czyli cena netto:

  1. Wyliczjąc do nowej pensji minimalnej: 61 zł
  2. Wyliczając do pensji przeciętnej: 99 zł
  3. Wyliczając do pensji zadowalającej: 136 zł


Pamiętajmy, że do ceny należy doliczyć 18% podatku dochodowego, wówczas uzyskamy cenę brutto!!!




____________________________________________________________________________

Zapraszam na moją stronę:  www.manufaktura-rekodziela.pl
Zapraszam na FB:                www.facebook.com/ManufakturaRekodziela.Laamar
Instrukcje konserwacji:       www.facebook.com/ManufakturaRekodziela.Laamar.Instrukcje

środa, 26 października 2016

Serwetka z ananasami, czyli o jakości wykonania wyrobów szydełkowych

Dziś moje urodziny. Nie ważne które. Z tej okazji, zupełnie bez takiego wcześniejszego zamiaru, udało mi się skończyć nową serwetkę. Pochwalę się nią, gdyż uważam, że daje ona możliwości omówienia kwestii techniki wykonania wyrobów szydełkowych.

Serwetka została wykonana nićmi Karat 8 firmy Ariadna oraz szydełkiem numer 1,3. Średnica po naciągnięciu wynosi 43 cm.

W nawiązaniu do poprzedniego wpisu... gdyby ktoś miał wątpliwość: krochmalić czy nie krochmalić, naciągać czy nie naciągać? - odpowiedź na zdjęciu poniżej.




Zdecydowanie należy krochmalić i naciągać. Wówczas serwetka będzie lśnić wyrazistością wzoru.


A teraz kilka słów o technice wykonania. Jeżeli chcemy uzyskać wysoką cenę za wyroby rękodzielnicze, musimy pamiętać, aby technika wykonania plasowała się na najwyższym poziomie. Wysoka technika wykonania wyrobów szydełkowych sprowadza się do podstawowej kwestii - splot nie może być luźny tylko jak najbardziej ścisły. Ta informacja jest ważna również dla kupujących. Muszą wiedzieć jak oceniać jakość wykonania wyrobów rękodzielniczych.
Co decyduje o tym czy serwetka jest wykonana ściegiem ścisłym czy "rozchodzącym się"? Dwie kwestie:

  1. kontrolowanie popuszczania nitki podczas szydełkowania - nie można samowolnie puszczać nitki; im mniej doświadczona osoba, tym bardziej powinna kontrolować popuszczanie nitki,
  2. tempo wykonania wyrobu; zbyt szybkie robienie na szydełku skutkuje spadkiem jakości wykonania; można to skwitować hasłem: za szybko = za luźno. 


Zacznijmy od części centralnej. 

Mamy w niej słupki i oczka łańcuszka. Słupek musi być tak zrobiony, aby nie rozpadał się na szerokośc i aby nie pojawiały się przestrzenie między nitkami tworzącymi go. 




Następnie przyjrzyjmy się fragmentowi pokazującemu tzw. ananas. 

Motyw ananasa jest często wykorzystywany w szydełkowaniu. Zwłaszcza w obrusach i serwetkach. Ananas powinien być wykonany tak, by oczka łańcuszka były jak najbardziej ściśnięte, aby nie pojawiała się dziurka pośrodku oczka łańcuszka. Pamiętajmy jednak, iż wzór ananasa to wzór typu siatkowego - oczka tworzone są poprzez łuki łańcuszków. 



Niewielka przestrzeń pojawia się w miejscu wbicia szydełka - jest to nieuniknione. Całość ananasa, jeśli jest wykonywana  w systemie: 3 oczka łańcuszka + wkłucie, powinna przypominać nieco wzór ryżowy wykonywany powszechnie na drutach. 



Przyjrzyjmy się teraz jak powinny być wykonywane elementy tworzone z ciągów oczek łańcuszka. 

W tej serwetce mamy płatki, które są wykonane z fragmentów łańcuszka przyczepianych przy użyciu oczek ścisłych . W ten sposób powstaje niby-siatka. Oczka łańcuszka powinny być wykonane w taki spsoób, by jak najmniejsza przestrzeń pojawiała się w środku oczka...




 ... najlepiej aby w ogóle nie było tam przestrzeni, tylko by nitki przylegały do siebie. 



W tej serwetce mamy też w dużym zakresie zastosowane oczko ścisłe.

 Oczkiem ścisłym wykańczany jest kraj płatków. Zasada wykonania oczek ścisłych jest podobna jak oczek łańcuszka. Powinno być jak najmniej luzu między nitkami, a najlepiej by w ogóle nie było widać przestrzeni, tylko by tworzyła się lita powierzchnia. 




Oczkami ścisłymi w tej serwetce przyczepiane są też fragmenty łańcuszka dzięki czemu powstaje widoczne na zdjęciu okienko. W miejscu przyczepienia też nie powinien tworzyć się prześwit, tylko nitki powinny być dociśnięte. Pamiętajmy jednak, iż przy naciąganiu serwetki całość się napręża i w miejscu przyłapywania łańcuszka oczkiem ścisłym może w efekcie tego pojawić się małe "oczko".



Na koniec jeszcze kilka zdjęć prezentujących inne fragmenty serwetki. 

Są to miejsca styku różnych elementów. Słupki następujące po oczkach łańcuszka, miejsca łączenia ananasów z lamówkami tworzonymi przez słupki, itp. 





Mam nadzieję, iż udało mi się przybliżyć część zagadnień dotyczących jakości techniki wykonywania wyrobów szydełkowych. Kolejne kwestie zwiazane z tym zagadnieniem jeszcze będą sie pojawiać na blogu. 


Zapraszam na moją stronę:
www.manufaktura-rekodziela.pl
web.facebook.com/ManufakturaRekodziela.Laamar



piątek, 21 października 2016

Krochmalić czy nie krochmalić szydełkowe wyroby? Oto jest pytanie :)

Zauważyłam, że sporo rękodzielniczek nie krochmali wytworzonych przez siebie serwet i obrusów robionych na szydełku. To, co najbardziej mnie zaskoczyło, niestety negatywnie, to fakt, iż zdjęcia niekrochmalonych serwetek znajduję w gazetkach hobbystycznych ze wzorami serwetek szydełkowych.

W tym wpisie chciałam przekonać wszystkie osoby, które szydełkują, że warto krochmalić wyroby i naciągać na szpilkach. Oczywiście samo krochmalenie to za mało. Konieczne jest naciąganie wyrobów przy użyciu szpilek.

Ostatnio skończyłam duży obrus w kolorze błękitnym. Wykonałam go nićmi Karat 8 firmy Ariadna oraz szydełkiem nr 1,3. Po zrobieniu zmierzyłam średnicę. W stanie rozłożonym na podłodze średnica obrusu wynosiła 135 cm. Zauważmy, że wzór jest bardzo ażurowy toteż z góry było wiadomo, że po naciągnięciu różnica w wielkości obrusu będzie znacząca, ale nie przewidziałam, że aż tak. Okazało się, że po naciągnięciu średnica obrusu wynosi 180 cm. To bardzo duża różnica.

Na pierwszym zdjęciu widać różnicę w tym, jak obrus się układa nałożony na stolik. W wersji bez krochmalenia i naciągania obrus jest spłaszczony i opada w pionie. Po ukrochmaleniu... widzimy, że obrus jest dłuższy, ale też nabiera szerokości, szczególnie w dolnej części





Na kolejnym zdjęciu mamy widok całego obrusu w pozycji leżącej. Naciągnięcie spowodowało, że wzór stał się bardziej wyrazisty. Zauważalne jest też powiększenie się średnicy obrusu. 




Dwa kolejne zdjęcia przedstawiają różnicę między wersją krochmaloną i naciąganą a niekrochmaloną i nienaciąganą. Przestrzenie między segmentami oraz między elementami powiększają się po naciągnięciu. Dzięki temu wzór staje się bardziej wyrazisty, bardziej widoczny




Szczególnie widoczna jest różnica na przykładzie krawędzi obrusu, w ostatnim rzędzie motywu. 



Warto też pamiętać, że wyroby szydełkowe krochmalone, dłużej zachowują świeżość, wyglądają bardziej elegancko i trudniej się brudzą, szczególnie trudniej chłoną kurz, a co za tym idzie, rzadziej wymagają prania i ponownej konserwacji

Zachęcam do krochmalenia i naciągania wyrobów szydełkowych. Niebawem przedstawię instrukcje naciągania. 




Zapraszam na moją stronę:
www.manufaktura-rekodziela.pl
https://www.facebook.com/ManufakturaRekodziela.Laamar
Instrukcje naciągania dostępne na stronie:
web.facebook.com/ManufakturaRekodziela.Laamar.Instrukcje


piątek, 14 października 2016

Jak kobiety wyceniają serwety szydełkowe?

Pokusiłam się na przejrzenie kilkunastu rekordów w sklepie internetowym Srebrna Agrafka w celu zdobycia informacji, czy rzadkością jest niska wycena wyrobów szydełkowych.

Wszystkie wyceny były dokonywane kilka a nawet kilkanaście razy poniżej wartości wytworzenia - opłacalność wytworzenia zaczyna się przy uzyskiwaniu dochodów ze 160 godzin pracy na poziomie przynajmniej pensji minimalnej.

Żeby wycenić wartość szydełkowych serwet i obrusów musimy znać dwie wartości. Wielkość serwety lub obrusu oraz grubość nici, z jakich zostały wyroby wykonane. Oczywiście wielkość szydełka też wpływa na wielkość wyrobu, aczkolwiek, jest w miarę precyzyjnie określony dobór szydełka do grubości nici. Jeśli wyrób jest wytwarzany mocno ścisłym ściegiem, to do nici 5 dobieramy szydełko 1,5 a do nici 8 szydełko nr 1,3.
Zależy jeszcze czy wykonujemy wyrób techniką filetową czy zwykłą czy też jest to koronka koniakowska lub irlandzka.

Dodatkowo na tempo wykonywania obrusu czy serwety wpływa wzór. Niektóre są naprawdę męczące i wymagają precyzyjnego liczenia.

Sytuacja w temacie wyceny wyrobów w sklepie internetowym wygląda w sposób następujący:

  • Serwetki o średnicy do 30 cm są niemal zawsze wyceniane w przedziale 10-20 zł - realnie cena powinna się zaczynać od około 50 zł przy założeniu, że wykonano je nicią nr 5
  • Serwetki o średnicy ok. 40 cm są wyceniane najczęściej w przedziale 20-30 zł, ale zdarza się też często wycena ok. 15 złotych, niekiedy zdarza się wycena na poziomie 30-40zł i tylko sporadycznie powyżej 40 złotych - realna cena powinna się zaczynać od około 60 zł przy założeniu, że wykonano je nicią nr 5
  • Serwetki o średnicy około 45 cm wyceniane są głównie na poziomie 30-40zł, często też poniżej 30 zł a nawet poniżej 20 zł, zdarza sie też wycena na poziomie 50-65 złotych, ale niezbyt często - realnie cena powinna się zaczynać od około 75 zł przy założeniu, że wykonano je nicią nr 5
  • Serwetki o średnicy 50-55 cm wyceniane są różnie: 30-40zł, lub 40-50zł często też 55-65 zł; tylko raz spotkałam się aby rękodzielniczka wyceniła taką serwetkę na 123 zł - - realnie cena powinna się zaczynać od około 100 zł przy założeniu, że wykonano je nicią nr 5
  • Serwetki o średnicy 56-65 cm zwykle są wyceniane albo poniżej 40 zł albo w przedziale 40-50zł, rzadziej w przedziale 51-65 zł, bardzo rzadko zdarza się, że wycena jest powyżej 100zł, a sporadycznie 150zł lub więcej - realnie cena powinna się zaczynać od około 150 zł przy założeniu, że wykonano je nicią nr 5
  • Serweta o średnicy ok. 70-75 cm wyceniana jest zwykle na 65-85 zł lub 86-100zł, zdarzały sie jednak przypadki, że kosztowała ona poniżej 40zł, zdarzało się że wyceniano je w przedziale 10--150zł i tylko raz powyżej 200zł - realnie cena powinna się zaczynać od około 250 zł przy założeniu, że wykonano je nicią nr 5 
  • Serwetki o średnicy 80-90cm zwykle sa wyceniane na poziomie 65-85 złotych, rzadziej w okolicy 100zł - nie ma takich serwet też zbyt dużo - realnie cena powinna się zaczynać od około 390 zł przy założeniu, że wykonano je nicią nr 5
  • Jeszcze rzadziej wytwarzane są większe serwety: średnica 100-110 cm może być wyceniona na poziomie 190-350zł - realnie cena powinna się zaczynać od około 550 zł przy założeniu, że wykonano je nicią nr 5
  • Obrusy w rozmiarze 40-50 cm szerokości - 100-150cm długości są zwykle wyceniane na poziomie 95-200zł, rzadko w przedziale 201-350zł, raz zdarzyła się wycena poniżej 50zł - realnie cena powinna się zaczynać od około 850-950 zł przy założeniu, że wykonano je nicią nr 5
  • Obrusy o średnicy 120-150cm są sprzedawane dosyć rzadko i są bardzo różnie wyceniane od 100zł do 500zł, zdarza się też, że w przedziale 500-1000zł - realnie cena powinna się zaczynać od około 1800 zł przy założeniu, że wykonano je nicią nr 5
  • Znalazłam jeden obrus wielkości ok. 200 cm, który został wyceniony na 900 zł - realnie cena powinna się zaczynać od około 2800 zł przy założeniu, że wykonano je nicią nr 5 albo dużo więcej
  • Znalazłam jeden obrus wielkości 290 x 180 cm wyceniony na 1100 zł - realnie cena powinna się zaczynać od około 3500 zł przy założeniu, że wykonano je nicią nr 5 albo dużo więcej - NIE! zdecydowanie więcej!!!!
  • Dwa obrusy z koronki koniakowskiej zostały wycenione w sposób następujący:
  1. obrus o średnicy 160cm - 900zł - realnie cena powinna się zaczynać od 4000 zł lub więcej, zdecydowanie więcej
  2. obrus w rozmiarze 3m na 1,5 m - 1850 zł
  • Komplety serwetek do 6 sztuk wyceniane są zwykle na 30 zł za komplet, nieco rzadziej w przedziale 31-50 zł za komplet, jeszcze rzadziej 51-65 zł za komplet - realnie cena powinna się zaczynać od około 400 zł przy założeniu, że wykonano je nicią nr 5
  • Komplety serwetek ok. 10 sztuk wyceniane są w przedziale 51-65 zł
  • Komplety serwetek 12-20 sztuk wyceniane są na poziomie 66-80 zł za komplet
Koronkę koniakowską wykonuje się w bardzo mozolnie, ta cena w cale nie oddaje realnego wysiłku jaki został włożony w wykonanie tych obrusów.

Większość serwetek wykonywana była stosunkowo cienkimi nićmi. Zatem serwetka o średnicy 40-45 cm musiała być wykonywana dużo dłużej niż 4h.
Jeśli zastosujemy nici nr 5 to serwetkę w rozmiarze 40-45 o średnio gęstym wzorze wykonujemy 4h. Każdymi cieńszymi nićmi tę średnicę osiągamy dużo dłużej, conajmniej 6h lub więcej.

Obrus o rozmiarze 1,5 m wykonuje się do miesiąca czasu lub dłużej, zatem wycena takiego obrusu na poziomie 200-350 zł jest zupełnie niezrozumiała.

Wnioski ogólne - z powierzchownego przeglądu zasobów sklepu internetowego wynika, iż kobiety w Polsce zaniżają cenę rękodzieła średnio 5-10 razy i więcej.


Taki obrus jak poniżej wytwarza się do miesiąca czasu po 8h dziennie. Zatem ile powinien on kosztować, gdyby wartość jego wyliczało się zgodnie z zasadami ekonomicznej opłacalności?








Zapraszam na moją stronę internetową:
www.manufaktura-rekodziela.pl
www.facebook.com/ManufakturaRekodziela.Laamar

poniedziałek, 10 października 2016

Czy rękodzieło jest dla każdego?

Czy rękodzieło jest dla każdego?
Od razu odpowiem, że nie. Ale dlaczego wszyscy dookoła myślą, że tak? Tego właśnie nie rozumiem. A może jednak rozumiem... Niestety, chyba rozumiem. To jednakże oznacza, że mam do napisania coś niefajnego.
Niefajnego o nas, naszym sposobie myślenia o pracy naszych babć i mam. O tym jakie są tego konsekwencje.

Jedna Pani ostatnio w rozmowie próbowała mnie usilnie przekonać, że rękodzieło nie może uzyskać właściwej ceny, gdyż Polacy za mało zarabiają. Hola, hola! Stop!

To nie tak!

Czy każdego Polaka stać na oryginalny obraz Chełmońskiego? Czy każdego Polaka stać na złoty zegarek ze słynnej firmy szwajcarskiej? Nie, ale nikt nie mówi, że one muszą kosztować kilkakrotnie mniej, gdyż Polaków nie stać na kupienie ich.

Więc dlaczego ciągle ktoś domaga się aby cena rękodzieła była dostoswana do możliwości finansowych Polaków zamiast rozumieć, że te wyroby mogą kupić tylko ci, których na to stać, lub którzy są skłonni zrezygnować z innych potrzeb, by kupić sobie rękodzieło.

Rękodzieło to towar luksusowy tak samo jak obraz Chełmońskiego. Kogo nie stać na Chełmońskiego, ten kupuje reprodukcje jego obrazów. Kogo nie stać na suknie La Mania, ten kupuje podróbki na halach Marywilska 44 w Warszawie lub gdzieś indziej. Ta sama zasada dotyczy rękodzieła. Kogo nie stać na ręcznie wykonaną poduszkę, lub ręcznie wykonany obrus, ten kupuje imitację wytwarzaną maszynowo, fabrycznie.

Ale skąd wziął się problem z wyceną rękodzieła?

Widzę kilka przyczyn, wzajemnie nakładajacych się na siebie.

Rękodzieło było powszechnie wytwarzane na wsi. To co wiejskie zawsze było uważane za mniej wartościowe niż to co miejskie. Prawie zawsze, a w każdym razie bardzo często.
Mężczyzna pracował zawodowo i przynosił pensję do domu, a jego praca miała w ten sposób wymierną wartość. Kobieta była w domu i wykonywała różne czynności: sprzątanie, gotowanie, wychowywanie dzieci, szydełkowanie, itp. Efekt był taki, że pracę mężczyzny uważano za wartościową, a o kobietach mówiono, że "przecież nic nie robią".
Zapewne z tamtych czasów po dziś dzień praca kobiet nawet na tych samych stanowiskach jest gorzej wyceniana.

Ale przecież kobiety teraz same wytwarzają rękodzielnicze wyroby i same je wyceniają. Dlaczego zatem wyceniają je bardzo nisko? Tak nisko, że cena ręcznie wykonanej rzeczy jest porównywalna z fabrycznie wykonaną?

Znalazłam taką serwetkę w jednym ze sklepów internetowych z rękodziełem. Wykonała ją Pani Ewelina (http://srebrnaagrafka.pl/sklep/lipka/produkt/serweta-ananasowa-45-cm). Dodajmy, iż serwetka jest bardzo ładnie wykonana.



Pani Ewelina wyceniła tę serwetkę na 19 złotych. Serwetka ma średnicę 45 cm. 

Czy Pani Ewelina uważa, że lepiej sprzedać swój wyrób za jakąkolwiek cenę, ale sprzedać, niż czekać aż znajdzie się klient, który zgodzi się zapłacić za serwetkę tyle, ile ona jest faktycznie warta?

Prawdopodobnie tak. Tak właśnie myśli 99% kobiet wytwarzających wyroby rękodzielnicze. I to jest powód, dla którego na rękodziele nie można zarobić, gdyż setki kobiet w Polsce zamiast wyceniać rękodzieło według zasad ekonomii i opłacalności, przyjmuje zasadę, iż to klient decyduje, za ile zostanie rękodzieło sprzedane. Klient zaś nie chce wyjąć kalkulator i przeliczyć, klient pamięta, że babcia robiła to za darmo i rozdawała krewnym. 

Przyjrzyjmy się teraz realiom.
Czerwona serwetka poniżej została wykonana przeze mnie. Ma ona również średnicę zbliżoną do tej, jaką wykonała Pani Ewelina. Jednakże doświadczenie każe mi sądzić, iż serwetka Pani Eweliny powstawała dłużej niż moja. 
Moją wykonywałam 4 godziny. Są to 4 godziny pracy non-stop, bez przerwy na śniadanie, czy toaletę.
Oto zdjęcie serwetki: 



4 godziny pracy non stop. A teraz zróbmy przeliczenie i kalkulację finansową. Za kryterium wyceny bierzemy 3 opcje. Nowa pensja minimalna 2000 złotych brutto, pensja 3500 złotych brutto oraz pensja 5000 zotych brutto (taka jest potrzebna by wynająć samodzielnie mieszkanie i skromnie przezyć miesiąc w dużym mieście). 
Miesiąc pracy składa się ze 160 godzin, zatem wyliczamy ile jest warta godzina pracy przy każdej ze stawek miesięcznych. 
1h pracy przy pensji 2 tys. zł = 12,5 złotego
1h pracy przy pensji 3,5 tys. zł = 21,875 złotego
1h pracy przy pensji 5 tys. zł = 31,25 złotego

Zatem wyliczmy wartość pracy wykonanej podczas tworzenia czerwonej serwetki:
4x 12,5 złotego = 50,216 złotego
4x 21,875 złotego = 87,5 złotego
4x 31,25 złotego = 125 złotych

Do tego należy doliczyć koszt materiału, z którego wykonano serwetkę. Na czerwoną serwetkę zużyłam ok. 3 kordonki Karat 8 firmy Ariadna. W sklepie internetowym Ariadny każdy kłębek kosztuje teraz 2,71 złotego. Czyli do każdej wyceny doliczamy 8,13 złotego. 

4x 12,5 złotego = 50,216 + 8,13 = 58,35 złotego
4x 21,875 złotego = 87,5 + 8,13 = 95.63 złotego
4x 31,25 złotego = 125 + 8,13 = 133,13 złotego

Zatem, gdyby ktoś chciał się utrzymywać tylko i wyłącznie z rękodzieła, to jak powinien wyceniać swoje wyroby?

Pani Ewelina wyceniła swoją serwetkę na 19 złotych. W tej kwocie koszt nici wynosi minimum owe 7 złotych, jeśli nie więcej. Moje doświadczenie mówi, że tę serwetkę wykonywała dłużej niż 4 godziny. Ale załóżmy, że było to tylko 4 godziny. Zatem Pani Ewelina wyceniła swoją pracę na 3 złote brutto za godzinę pracy.

Czy Pani Ewelina chciałaby aby pracodawca płacił jej stawkę 3 złote brutto za godzinę pracy? Zapewnie nie. Zatem dlaczego Pani Ewelina wyceniła swoją pracę tak nisko? Czy Pani Ewelina, gdyby straciła pracę, byłaby w stanie zarobić na życie ze swojego hobby?

Pani Ewelina określa swoją pensję w sposób następujący: 160 godzin pracy tygodniowo po 3 złote wartość każdej przepracowanej godziny. Zatem Pani Ewelina przydziela sobie pensję miesięczną w wysokości 480 złotych brutto. 
To o wiele niżej niż zasiłek dla bezrobotnych, z którego nikt nie jest w stanie w Polsce się utrzymać.

Czyż nie jest przerażające jak niskie poczucie wartości własnej pracy mają w Polsce rękodzielniczki?

Kolega mi opowiadał, że jego znajomy robi na zamówienie łóżka metalowe o artystycznym wzornictwie. Chłopak ten postanowił, że woli wykonać jedno łożko w miesiącu za 15 tysięcy niż 5 za 3 tysiące lub 3 za 5 tysięcy. Takie ma podejście do życia. Udaje mu się znaleźć takich klientów, którzy płacą mu za takie artystyczne wzornictwo łóżka 15 tysięcy złotych. 
Przeliczmy zatem na ile wycenia swoją pracę tamten rzemieślnik-rękodzielnik, dodajmy mężczyzna.

15 tysięcy złotych zarobku miesięcznie. 
Załóżmy, że materiał kosztuje go 1 tysiac złotych, choć nie sądzę. Załóżmy, że za zaprojektowanie wzoru łóżka wziąłby 500 złotych. Pozostaje 13,5 tysiąca zarobku. podzielmy to przez 160 godzin pracy w miesiącu. Teoretycznie rzecz biorąc wychodzi, iż człowiek ów godzinę swojej pracy wycenia na około 85 złotych. Tylko teoretycznie, gdyż takiego łóżka nie wykonuje sie przez 160 godzin. sądzę, iż maksymalnie tydzień czasu i to przesada chyba... Czyli jaka jest realna wycena godziny pracy dokonana przez tego człowieka? 13,5 tysiaca dzielimy przez 40 h pracy, czyli tydzień pracy. Wynik jest interesujący 337,5 złotego brutto. 

Pani Ewelina, aby zarobić na życie rękodziełem musiałaby przepracować 160 godzin non stop bez przerwy i zarobiłaby wyłącznie 480 złotych brutto - czyli nie zarobiłaby na życie.

Znajomy kolegi wyceniał swoją pracę na 337,5 złotego za godzinę pracy. Pani Ewelina na 3 złote. 

Czy z rękodzieła - szydełkwoania, haftu, pracy na drutach itp. - da się zrobić biznes? Niestety nie, gdyż setki, a nawet tysiące kobiet takich, jak Pani Ewelina uniemożliwiają to. 

Czy każdy Polak może zakupić łóżko wykonane przez znajomego mojego kolegi? Nie. Tylko Ci których na nie stać. Więc dlaczego rękodzieło artystyczne wykonywane przez kobiety nie mieliby kupować tylko Ci, których na nie stać? Mogliby, ale kobiety w Polsce wolą mieć samą satysfakcję z faktu, iż ktoś coś od nich kupił, niż realnie wyceniać wartość swej pracy i zarabiać na życie tym, co lubią robić. To bardzo nielogiczne i bardzo trudne do zrozumienia z ekonomicznego punktu widzenia. 

Czy można robić na szydełku jeszcze szybciej, niż ja, aby skrócić czas wykonania produktu? Być może trochę szybciej można, ale to skutkuje spadkiem jakości wykonania wyrobu. Każdy kto robi na szydełku wie, co oznacza określenie luźny splot. Im szybciej się robi, tym luźniejszy splot - oglądałam w Cepelii na rogu Marszałkowskiej i Alei Jerozolimskich w Warszawie obrusy robione na szydełu z taką właśnie cechą. Obiecuję wyjaśnić na czym polega różnica, w kolejnych wpisach. 

Tu zdjęcia - w zbliżeniu - fragmentów mojej serwetki. Tu nie ma tzw. luźnego splotu. 




Ja swoją serwetkę chcę sprzedać za co najmniej 75 złotych. Uwzględniam w tej wycenie fakt, iż ciężko jest osiągnąć w Polsce cenę, o jakiej rękodzielniczka marzy. Inaczej oczekiwałabym minimum  120 złotych za nią. 


Zapraszam na mój FB: www.facebook.com/ManufakturaRekodziela.Laamar
Oraz stronę www.manufaktura-rekodziela.pl